DOMOWE SPA DLA WŁOSÓW

12.5.16





Przez wiele lat moje włosy miały zawrotną długość - sięgały prawie do pasa! Z resztą sami 
zobaczcie - tutaj, tutaj, czy tutaj. Pierwszy raz ścięłam je do ramion ponad rok temu - kiedy to 
zleciało? Dziwiliście się wtedy mojej decyzji, ale moje długie włosy nieco mi się znudziły, poza tym
 były już mocno zniszczone, zaczęły też intensywnie wypadać, więc stwierdziłam, że większe 
podcięcie dobrze im zrobi - i nie myliłam się:) Znacznie łatwiej mi się je układało, wydawały się 
zdrowsze i grubsze. Niestety teraz, po zimie, moje włosy znów straciły zdrowy blask, nie były już tak
 przyjemne w dotyku. Jeszcze niedawno odpowiadałam Wam na komentarze, że poza myciem, 
używaniem odżywki i pozostawianiem ich po umyciu do samoczynnego wyschnięcia, nie robię 
z nimi nic szczególnego. Jakiś czas temu postanowiłam jednak nieco zagłębić się w temat 
pielęgnacji włosów, najbardziej zainteresowały mnie naturalne, domowe sposoby radzenia sobie 
z ich słabą kondycją. Wcześniej miałam nawet trudności z określeniem stopnia porowatości moich
 włosów, ale wiem już, że są średnioporowate, więc dopasowanie odpowiedniej pielęgnacji 
wcale nie jest takie proste - wskazana jest tu metoda prób i błędów, zwłaszcza,
 jeśli chodzi o olejowanie włosów ;)









Mam jednak kilka sprawdzonych już sposobów, 
które powoli sprawiają, że moje włosy wracają do 
formy po zimie - wyglądają nieco lepiej, są przyjemniejsze 
w dotyku i mocniejsze. Niektóre to pozornie błahe szczegóły, 
które, jak się okazało, odgrywają duże znaczenie. Jeśli 
chodzi o mycie włosów, to robię to stosunkowo dość rzadko 
co trzy dni. Podczas samego mycia staram się nie szarpać 
włosów ani nie drapać skóry głowy. Przed nałożeniem odżywki 
lekko wyciskam nadmiar wody, by kosmetyk nie spłynął 
razem z nią. Delikatnie wmasowuję odżywkę w kosmyki, 
a na koniec przeczesuję grzebieniem. Odżywkę spłukuję 
chłodną wodą, by domknąć łuskę włosa. Po tym zabiegu 
osuszam włosy ręcznikiem i zawijam w turban - przetrzymuję 
parę minut, następnie zdejmuję ręcznik i pozwalam im 
samoczynnie wyschnąć, by nie osłabiać ich działaniem
 suszarki. Zdarza mi się jej użyć, ale tylko wtedy, 
gdy potrzebuję szybko wyjść z domu ;)


Poza tymi prostymi zabiegami, które pozwalają lepiej dbać o włosy, mam też kilka domowych sposobów, które poprawiają ich kondycję:)




Pierwszym z nich jest maska, którą już dawno polecała mi moja mama - jej głównym 
składnikiem są żółtka, czyli źródła protein, witamin i minerałów . Co więcej, tłuszcze zawarte 
w żółtkach naturalnie nawilżają i chronią włosy. Do żółtek dodaję miód, który również jest 
skarbnicą witamin i wielu minerałów. Dla mnie szczególne ważne jest żelazo, które nadaje włosom
 blask, regeneruje i nawilża. Dokładam też niepełną łyżeczkę oleju z pestek moreli - ma on 
właściwości dociążające i wygładzające, dlatego idealnie sprawdza się na moich włosach. Na koniec 
dokładnie mieszam wszystkie składniki i nakładam maseczkę na włosy. Zwijam je w foliowy czepek 
i dodatkowo okrywam ręcznikiem. Czekam około 35-40 minut i spłukuję włosy ciepłą wodą. 
Pamiętajcie, że przy stosowaniu maseczek z żółtek bardzo ważna jest systematyczność, raz 
w tygodniu z pewnością wystarczy - o ile nabłyszczenie widoczne jest już po pierwszym użyciu, 
o tyle ogólna poprawa kondycji włosów będzie odczuwalna dopiero po dłuższym stosowaniu:)


Kolejnym sposobem jest stosowanie oleju z pestek moreli lub śliwki - oba te oleje działają na moje 
włosy świetnie - nieco je dociążają, nabłyszczają i wygładzają. Wystarczy nieco ponad łyżeczka 
olejku, by pokryć całe włosy mojej długości, nakładam je godzinę przed myciem. Bardzo łatwo zmyć
 je później szamponem, mimo to zostawiają na włosach przyjemny, słodki zapach :) Myślę, że warto 
w nie zainwestować, zwłaszcza, że można je też stosować na skórę twarzy i ciała.


Kiedy dodatkowo moje końcówki potrzebują wygładzenia i dociążenia, nakładam na nie
odrobinę masła shea. Polecam Wam też sprawdzenie oleju kokosowego, ja co prawda stosuję go
tylko na skórę, ale na włosach moich koleżanek sprawdza się świetnie :)


Jakiś czas temu zauważyłam też, że moje włosy zaczęły wypadać w większym stopniu niż tuż po 
ich obcięciu, zakładam, że były po prostu osłabione po zimie. Długi czas nic z tym nie robiłam, ale 
niedawno polubiłam się ze znienawidzonym swego czasu siemieniem lnianym. Staram się codziennie
 wypijać szklankę siemienia lnianego  - półtorej łyżki siemienia zalewam gorącą wodą. Czasami 
dolewam sok z malin, by dodać do mikstury nieco słodyczy :) Ja co prawda nie zauważyłam jeszcze
 spektakularnych efektów, ale w sieci można znaleźć wiele dowodów na zbawienne działanie 
siemienia lnianego nie tylko na włosy, ale także na skórę czy paznokcie. Póki co czekam na 
ograniczenie wypadania włosów, na pewno gdy tylko zaobserwuję zmiany, dam Wam znać:)
Ciekawą opcją jest również płukanka z nagietka. Wystarczy łyżkę płatków nagietka zalać dwoma
szklankami wrzątku i stosować jako ostatnie płukanie włosów po myciu i użyciu odżywki.
Dzięki temu włosy są nieco bardziej wygładzone i łatwiej je rozczesać.



Jeśli tak jak ja borykacie się z problemem nadmiernego wypadania, lub po prostu chcecie 
wzmocnić swoje włosy po zimie, zachęcam Was do przetestowania nowej serii Biotebal - szamponu 
i odżywki przeciwko wypadaniu włosów. Są to kosmetyki apteczne, które poprawiają nie tylko 
wygląd i kondycję włosów, ale także skóry głowy. Zawierają biotynę, od której zależy grubość 
i elastyczność włosów, a to właśnie jej niedobór może być przyczyną wypadania i łamania 
się włosów. Zapraszam też do śledzenia akcji, do której zaprosiła mnie marka - szczegóły na
"Biotebal - siła Twoich włosów" na facebooku, gdzie razem z Aliną i Anwen będziemy dodawać
różne porady odnośnie pielęgnacji włosów. Pojawią się również ciekawe konkursy, ale
o tym w kolejnym wpisie ;-)



koszula nocna Marks&Spencer / bransoletki&pierścionki Selfie Store

You Might Also Like

28 comments

  1. Anonymous13/5/16 07:52

    Z jakiej firmy jest olej ze śliwki i moreli? :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Niestety wyjechałam teraz na kilka dni, ale gdy tylko wrócę to dam znać;)

      Delete
    2. Już mam - firma ECO SPA :)

      Delete
  2. Skorzystam z twoich rad bo moje włosy są w złej kondycji .

    ReplyDelete
  3. Uwielbiam Twoje włosy! Zawsze wyglądają perfekcyjnie ;)

    ______________________
    PERSONAL STYLE BLOG
    http://evdaily.blogspot.com

    ReplyDelete
  4. Replies
    1. Cudowne może były parę lat temu, ale na szczescie wracają powoli do tamtego stanu;)

      Delete
  5. Anonymous13/5/16 20:28

    Cajmel bardzo chcę wypróbować olej ze śliwek, niestety nie jest on łatwo dostępnym produktem.
    Gzie udało Ci się go zdobyć? ;-) Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  6. Anonymous13/5/16 20:30

    Cajmel bardzo chcę wypróbować olej ze śliwek, niestety nie jest on łatwo dostępnym produktem.
    Gdzie udało Ci się go zdobyć? ;-) Pozdrawiam!

    ReplyDelete
    Replies
    1. kurcze, teraz nawet nie mam jak sprawdzić jaka to firma, bo jestem poza domem, a dostałam go, więc nie wiem gdzie można go kupić. sprawdzę w domu i dam znać :)

      Delete
    2. Sprawdziłam, firma ECO SPA :)

      Delete
  7. Rewelacyjny post! :) Bardzo przydatny. Chętnie zastosuję się do Twoich rad i mam nadzieję, że po jakimś czasie uzyskam dobry efekt. :)

    ReplyDelete
  8. też się chętnie dowiem co to za firma, bo w sklepach internetowych widzę oleje z pestek moreli ale w innych butelkach, a ta wydaje mi się bardzo fajna :)

    ReplyDelete
  9. Anonymous14/5/16 12:18

    Ja jestem na etapie zapuszczania i też bardzo dbam o nie :)
    Pozdrawiam :)

    ReplyDelete
  10. Anonymous14/5/16 15:13

    To zdecydowanie Twoja długość! O wiele lepiej niż w tych,które nosiła wcześniej :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Kusi mnie by zapuścić znów :P Ale na pewno nie na taką długość jak kiedyś

      Delete
  11. Proponuję wczesywać odżywkę we włosy. Daje o wiele lepsze efekty, jeżeli masz szczotkę o gęsto rozstawionych ząbkach dotrze głębiej. Działa naprawdę super :D

    ReplyDelete
  12. Na wypadanie również polecam wcierkę Jantar i kozieradkę - działa bardzo szybko! :)

    ReplyDelete
  13. Ja ostatnio postanowiłam super dbać o włosy. Mało mi jeszcze mówią zagadnienia związane z porowatością, ale za jakiś czas pewnie będę wiedziała już wszystko!
    Jak na razie polecam różnego rodzaju wcierki i peelingi do skóry głowy i włosów (można zrobić delikatne z cukru lub kawy) - świetnie oczyszczają z nadmiaru kosmetyków do stylizacji.
    Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  14. Cenię sobie twoje rady i skorzystam :)

    ReplyDelete
  15. Eco SPA to świetne kosmetyki! Korzystałam z nich kiedyś, robiłam sobie maseczkę do twarzy - mają rewelacyjne składniki i dobrze opisane receptury :)

    ReplyDelete
  16. Czy maseczkę z żółtek nakładasz na mokre włosy po umyciu? Tylko na całą długość włosów czy również na skórę głowy?

    ReplyDelete
  17. Olejki eteryczne - sposób na zredukowanie stresu :)
    oto parę wskazówek jak korzystać z dobroci olejków :)

    ReplyDelete
  18. Najlepiej nałożyć maseczkę na wilgotne włosy, następnie założyć worek i poczekać, bo powinno być ciepło!!

    ReplyDelete

Blog Archive