Wyzwanie z Estée Lauder

15.2.17



Jakiś czas temu pisałam na Facebooku o akcji Estée Lauder, która polega na podejmowaniu 
kosmetycznych wyzwań przez blogerki. Przyszedł czas i na mnie! Moim zadaniem była metamorfoza
 makijażu dziennego w wieczorową wersję. Nie było to jednak takie łatwe do wykonania, bo zmiany
 make-upu musiałam dokonać w zatłoczonej kawiarni. Choć może się wydawać, że dla blogerki 
robienie zdjęć w miejscach publicznych to żadna nowość, to jednak dla mnie jest to za każdym razem
 mocno krępujące doświadczenie. Całe szczęście, że w robieniu kreski eyelinerem mam już wprawę -
 nie raz zdarza mi się wykonywać ją "na szybko" w samochodzie tuż przed wyjściem na spotkanie,
 więc najtrudniejszy krok metamorfozy poszedł całkiem sprawnie... Z resztą, zacznijmy od początku!



Double Wear

Stay-in-Place






Muszę przyznać, że było to moje pierwsze spotkanie z podkładem Double Wear. Nasłuchałam 
się na jego temat już tyle dobrego, że podeszłam do niego z wielkimi oczekiwaniami. Nie zawiodłam
 się - podkład ma bardzo dobre krycie, świetnie się rozprowadza i dzięki temu, że wręcz stapia się 
ze skórą jest super trwały. Co ważne, należy pamiętać by przed jego użyciem zadbać o idealne 
nawilżenie skóry. Tylko tak przygotowana cera pozwoli cieszyć się wszystkimi zaletami tego 
wyjątkowego produktu. 







Kolejnym krokiem dziennego makijażu było nałożenie korektora Double Wear
Stay-in-Place Flawless Wear, a następnie przeszłam do brwi. Do ich podkreślenia użyłam 
żelu Brow Now - to zdecydowanie najlepszy żel do brwi, jakiego miałam okazję używać.
 Z powodzeniem może zastąpić pomadę czy cień - idealnie zagęszcza i podkreśla brwi. 

Rzęsy podkreśliłam maskarą Sumptuous Extreme Lash Multiplying Volume, na powieki 
nałożyłam odrobinę rozświetlacza, a policzki musnęłam różem Pure Color Envy Blush
w kolorze  Lover's Blush i bronzerem Bronze Goddess. 






Pomadka, którą wybrałam do dziennej wersji makijażu to Nude Reveal z linii Pure 
Color Envy Hi-Lustre. Bardzo polubiłam tę serię - jak na pomadki z połyskiem, mają wyjątkowo 
dobre krycie. Nie jest to jednak ten sam poziom pokrycia ust kolorem, co w przypadku matowych
 pomadek, dlatego idealnie nadają się do tak lekkiego codziennego makijażu jak mój.


Pure Color 

Envy Hi-Lustre












Tak wykonany makijaż trzymał się na mojej twarzy bez zarzutu. Podkład nie wymagał 
poprawek, dlatego bez problemu mógł stanowić bazę dla make-upu w wersji wieczorowej. 
Zaczęłam od narysowania kreski na górnej powiece linerem o nazwie Double Wear Zero-Smudge
 Liquid Eyeliner. Pomalowane wcześniej rzęsy nie ułatwiały zadania, ale wystarczyło uzupełnić
 linerem przerwy między nimi, by uniknąć niepożądanego efektu niepełnej kreski. 




Double Wear Nude

Cushion Stick



Następnym krokiem było nadanie twarzy odrobiny rozświetlenia - na górną część 
kości policzkowych, brodę i między brwi nałożyłam nadający skórze zdrowego blasku
 podkład Double Wear Nude Cushion Stick Radiant Makeup. Innowacyjne opakowanie 
z aplikatorem w postaci gąbeczki ułatwiło sprawę - wystarczy przekręcić, by wydobyć kosmetyk 
na gąbeczkę i wklepać go w skórę. Jeśli uznamy, że wypłynęło za dużo podkładu - przekręcamy 
w drugą stronę, co powoduje automatyczne wchłonięcie nadmiaru. Abstrahując już od sposobu
 używania tego produktu, muszę przyznać, że wyjątkowo polubiłam ten podkład. Ma mniejsze krycie
 niż klasyczny Double Wear i idealnie sprawdza się na co dzień - skóra jest lekko rozświetlona, 
a ja bardzo lubię efekt blasku na skórze przy codziennym makijażu.




Ostatnim krokiem było nałożenie czerwonej pomadki. Ja zdecydowałam się na ceglasty 
odcień o nazwie Slow Burn. Pomadki z tej linii bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły - od 
dawna byłam wierna jedynie tym matującym, jednak wyglądają one dobrze tylko przy 
idealnie nawilżonych ustach. Te z linii Pure Color Envy Hi-Lustre radzą sobie nawet 
w przypadku bardziej suchych warg - po ostatnim wyjeździe w góry i spacerach na mrozie 
moje usta nie są w najlepszej kondycji, a obie pomadki, których użyłam przy 
wykonywaniu tych make-upów sprawdziły się wyjątkowo dobrze - nadały im blasku 
i ukryły odstające suche skórki.





Voila! Oto efekt mojej szybkiej metamorfozy makijażu dziennego w wieczorowy. Nie
 jestem fanką mocnego makijażu, więc obie wersje są bardzo delikatne i w nieco paryskim 
stylu. Bardzo się cieszę, że to wyzwanie trafiło na mnie - miałam okazję przetestować 
kultowy Double Wear, nowość w postaci Double Wear Nude Cushion Stick  i kilka innych 
produktów - jak świetny żel  do brwi Brow Now! - które z pewnością na stałe 
zagoszczą w mojej kosmetyczce. :)




You Might Also Like

29 comments

  1. Idealnie! <3 Zachwycam się zarówno wizualną stroną samego posta jak i oczywiście Tobą, jesteś przepiękna :-)

    ReplyDelete
  2. Uwielbiam takie makijaże 💄
    Na codzień używam tylko podkładu mineralnego i błyszczyka w delikatnym, jasnoróżowym kolorze, czasami też maskary i organicznego rozświetlacza w kremie. Przez to, gdy nałożę trochę więcej make-up'u (ale wciąż bardzo delikatnie-tylko jasny cień i odrobinę ciemniejszy cień w załamaniu+przyciemnienie linii rzęs, i oczywiście czerwona pomadka obowiązkowo 💄) na wieczorne wyjście, robi on o wiele większe wrażenie, niż u moich znajomych, które na codzień malują się dosyć mocno 😃 Oba makijaże baaardzo mi się podobają 😍 Wyglądasz pięknie.

    http://platinumredhead.blogspot.com/?m=1

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja kiedyś sama mocniej się malowałam, ale teraz mocny make-up mi się nie podoba, chyba że do zdjęć z fleszem. Zazdroszczę osobom, które mają skórę z naturalnym zdrowym blaskiem, ja wtedy chyba w ogóle zrezygnowałabym z podkładu albo i make upu w ogóle. :P Dziękuję!

      Delete
  3. Śliczne kolory tych pomadek <3

    ReplyDelete
  4. Podkład prezentuje się cudnie. Chętnie bym go przetestowała, ale jak na razie jest ciut za drogi. Pomadka ma piękny kolor. Uwielbiam twoje zdjęcia ! <3


    W wolniej chwil zapraszam do mnie na bloga na nowy post -CAŁA PRAWDA O BLOGOWANIU, CZYLI SPOWIEDŹ BLOGERKI

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie spamuj proszę, jeśli będę chciała wejść na Twojego bloga to jego nazwę mam u góry :)

      Delete
  5. Słyszałam wiele dobrego o tym podkładzie. Jeśli chodzi o makijaże, to obie wersje bardzo mi się podobają. Wieczorowa wyszła Ci naprawdę świetnie i to w takim miejscu! ;D Ja bym chyba nie dała rady. Poza tym, zdjęcia, jak zawsze pierwsza klasa.
    Co do problemu z suchymi skórkami na ustach, próbowałaś może pomadki Sylveco? Ja akurat używam wersji z peelingiem, ale odkąd gości w mojej kosmetyczce, to pożegnałam się z przesuszonymi ustami. Od kilku dobrych miesięcy mogę bez żadnych oporów przebierać w matowych szminkach. :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie używałam tej pomadki, muszę spróbować, dzięki!

      Delete
  6. Podoba mi Twoja metamorfoza chociaż w Twoim przypadku -0soby o subtelnych rysach można mówić bardziej o podkreśleniu piękna niż o zmianie. Marka kosmetyków, które testowałaś to wysoka jakość, sprawdziłam a kolory pomadek i ich trwałość robi wrażenie...

    ReplyDelete
    Replies
    1. to prawda, pomadki są wyjątkowe :) dziękuję za miłe słowa!

      Delete
  7. Sama zajmuję się makijażami i muszę przyznać, że wyglądasz zarówno naturalnie jak i z odrobiną nutki retro

    ReplyDelete
    Replies
    1. To prawda, cienka kreska zawsze daje taki retro look :)

      Delete
  8. Post oczywiście został wykonany idealnie! :)

    ReplyDelete
  9. Szczęśliwie masz taki typ urody, któremu każdy rodzaj makijażu pasuje. :)

    ReplyDelete
  10. Ile daje taka pomadka!! :)

    ReplyDelete
  11. Magnificent pictures! You look gorgeous Cajmel!

    ReplyDelete
  12. Miałam ten podkład i muszę przyznać że rewelacyjnie sobie radzi nawet z moją problematyczną cerą. Ma bardzo dobre krycie i daj naprawdę długotrwały efekt. Jedyny minus to jego cena, No ale za jakość trzeba zapłacić ��

    ReplyDelete
  13. rewelacyjny blog www.adriana-style.com

    ReplyDelete
  14. super wyglądasz :)

    ReplyDelete
  15. lubię kosmetyki tej firmy, a rzadko jakieś mi odpowiadają

    ReplyDelete
  16. Double wear? Zastanawiałam się, ale odradzono mi w Douglasie, ponoć za ciężki dla dobrej cery. Ty masz perfekcyjną!

    Carmelatte

    ReplyDelete
  17. Jesteś bardzo ładna. :)
    Zapraszam do siebie na bloga.
    https://brvnette.blogspot.com/

    ReplyDelete
  18. rewelacyjnie wyglądasz

    ReplyDelete
  19. Ale eterycznie i przepięknie wyglądasz :) Zawsze zaglądam tu po dawkę inspiracji i czuję taki spokój bijący z Twoich zdjęć. Rewelacja! :)

    ReplyDelete
  20. Anonymous2/3/17 14:03

    jkghklhgjl

    ReplyDelete

Blog Archive