Obecna długość moich włosów daje większe pole do manewru w kwestii fryzur, ale ja wciąż stawiam na sprawdzone klasyki - lekkie niedbałe fale lub proste, wygładzone i lekko podkręcone włosy. W osiągnięciu efektu blasku przy obu tych fryzurach niezmiennie pomaga mi ulubiony olejek marki Dessange Professional Hair Luxury z serii Extreme 3 Huiles. Myję włosy szamponem z linii Nutri Extreme i stosuję odżywkę z tej samej linii, a olejek nakładam tuż przed suszeniem włosów, by chronił je przed wysoką temparaturą. Po stylizacji dokładam jeszcze niewielką ilość na końcówki. Uwielbiam ten efekt zdrowych, mocnych włosów.

Te kilka dni między świętami a Sylwestrem, kiedy nie wiem jaki jest dzień tygodnia i co w zasadzie powinnam ze sobą zrobić - uwielbiam. Jedyna słuszna opcja, to włozyć wygodne ubrania i cieszyć się poświątecznym wytchnieniem. Mam nadzieję, że tymi zdjęciami udało mi się oddać ten klimat. Luźna bluza wykonana z wiskozy i szerokie spodnie z gumką w pasie to dobry kompromis pomiędzy wygodnym domowym lookiem, a zestawem, w którym spokojnie mogłabym wyjść z domu.

Sypkie, lśniące, rozpuszczone włosy to zdecydowanie moja ulubiona fryzura. Zadbane włosy z naturalnym blaskiem zawsze wyglądają elegancko, są kropką nad i, doskonałym uzupełnieniem każdej stylizacji i z pewnością to na taki look postawię podczas świątecznego spotkania z najbliższą rodziną. Jeszcze zanim rozpoczęłam współpracę z Dessange Professional Hair Luxury produkty tej marki na stałe gościły w mojej kosmetyczce - do moich ulubieńców należy szampon Nutri Extrême i odżywka z tej samej serii. Nie mogłabym pominąć niezawodnego olejku z linii Extreme 3 Huiles bogatego w olej kameliowy, arganowy oraz pracaxi, wytwarzanego z owoców wiecznie zielonego afrykańskiego drzewa, który słynie z właściwości odbudowujących. W okresie zimowym moje włosy mocniej się puszą, dlatego olejek nakładam dwa razy - po umyciu przed suszeniem oraz pod koniec stylizacji, by nadać im blasku i sypkości.

Odkąd ścięłam włosy do długości przed ramiona i zdecydowałam się na grzywkę, pozostawianie włosów do samoistnego wyschnięcia zdarza się u mnie bardzo rzadko. By nadać im pożądaną objętość i z łatwością je wystylizować, regularnie suszę je na szczotkę i prostuję - przez to są bardziej przesuszone i wymagają odpowiedniej pielęgnacji i nawilżenia. Linia Nutri Extrême dedykowana jest włosom suchym, inensywnie je odżywia i wygładza, a - co w związku z częstym stylizowaniem włosów jest dla mnie równie istostne - olejek z linii Extreme 3 Huiles stanowi barierę ochronną przed działaniem wysokiej temperatury.

Zawsze obiecuję sobie, że prezentownik pojawi się na blogu wraz z początkiem grudnia i jak zwykle nie udało mi się go wcześniej przygotować, ale lepiej późno, niż później - myślę, że jest to jeszcze ostatni dzwonek, by zamówić prezenty, żeby zdążyły dotrzeć przed świętami. Tym razem postanowiłam podzielić je na kategorie cenowe - do ok. 50 zł, do 200 i do 400 zł. Dajcie znać, czy coś wpadło Wam w oko! Jest tutaj sporo rzeczy z moich ulubionych sklepów odzieżowych - Arket, Reserved, Cos, ale również kilka fajnych pomysłów na prezenty z kategorii domowej z Westwing, gdzie pojawiło się kilka selekcji prezentowych z różnych kategorii, jeśli nie macie jeszcze pomysłów na prezenty, gwarantuję, że uda Wam się tam zainspirować.

Czarne total looki zawsze były jednymi z moich ulubionych "pewniaków", ale teraz najchętniej nosiłabym się tak ciągle - wymiennie z tym płaszczem lub długą puchówką w roli głównej. Muszę tutaj wspomnieć o moim ulubionym ostatnio modelu jeansów - to już drugie jeansy w mojej szafie o prostym kroju i rozciętej nogawce. Do tego niskie botki z kwadratowym noskiem, torebka bagietka w nieco większej, niż klasycznie, wersji i szal, który z powodzeniem mógłby służyć za koc ;)